Zimowe szlaki

Członkowie i sympatycy Katolickiego Klubu Turystycznego „Wędrowiec” starają się aktywnie spędzać wolny czas w ciągu całego roku, także zimą, która jest dla nich nie tylko porą ciepłych kapci w domu i spotkań przy ciasteczku, ale również górskich wędrówek. Kontynuując nasze sobotnie wyprawy, wyruszyliśmy w ostatni dzień stycznia 2015 roku na trasy Beskidu Niskiego.

Wyjechaliśmy wczesnym rankiem po nocnych opadach śniegu i nie zawiedliśmy się na naszych drogowcach. Zima jak zwykle zdołała ich zaskoczyć. Nasz autobus został pokonany przez zaśnieżoną drogę w miejscu zwanym „Górką Warzycką” koło Jasła. Tym sposobem rozpoczęliśmy piesze wędrowanie znacznie wcześniej, niż wynikałoby to z programu wycieczki. Zanim droga stała się zdatna do ruchu samochodowego, a nasz autokar gotowy do dalszej jazdy, zdołaliśmy obejrzeć kurhany sprzed czterech tysięcy lat i poszukać cisów w pobliskim lesie. Niektórzy pomaszerowali też do mogił z czasów II wojny światowej znajdujących się w Bierówce.

Po tych porannych przebieżkach, już bez przeszkód dotarliśmy do Kątów koło Krempnej, skąd wyruszyliśmy na podbój góry Kamień w Magurskim Parku Narodowym. Pogoda była wspaniała. Świeży śnieg pokrył wszystko dookoła, łany łąk i pól, domostwa, każdą gałązkę i każdą igiełkę. Najmniejszy powiew wiatru nie zakłócał ciszy i pozwalał trwać tym ulotnym ozdobom. Zaczęło świecić słońce, które towarzyszyło nam do końca dnia. Zostawiając ślady na nieskazitelnej białej połaci, wędrowaliśmy gęsiego za naszym przewodnikiem podziwiając otaczające nas pobielone drzewa, kamienie w puchowych czapach i szemrzące pod śniegiem potoki. Niesamowitych wrażeń dostarczały panoramy beskidzkich wzniesień, otwierające się na polanach i otaczające nas w całym swoim majestacie, przy przejściach przez łąki.

Rozpoczynające się ferie i aura sprzyjały beztroskim zabawom i bitwom na śnieżki, w których brali udział nie tylko najmłodsi uczestnicy wyprawy. Humory nam dopisywały, ale pomimo tego entuzjastycznego nastroju zdołaliśmy zachować zdrowy rozsądek i dostosowaliśmy planowaną trasę do spóźnionego dojazdu i bieżących warunków. Z góry Kamień zeszliśmy więc do Przełęczy Hałbowskiej, skąd dotarliśmy do skrzyżowania ze szlakiem papieskim, pod wzniesieniem zwanym Kolanin. Tu podjęliśmy decyzję o zejściu do Desznicy, gdzie czekał na nas gospodarz parafii pw. Matki Boskiej Niepokalanej - przyjaciel wszystkich wędrowców – ks. Józef Obłój.

W Beskidzie Niskim bardzo liczne są zabytkowe cerkwie, prawdziwe perły architektury, kryjące w swoich wnętrzach dzieła będące wyrazem wiary wielu pokoleń ludzi zamieszkujących te tereny. W deszniańskiej parafii są one wyremontowane i wspaniale utrzymywanie, dobrze służąc obecnym mieszkańcom i gościom, o czym mogliśmy się dobitnie przekonać.

Nawiedzając zabytkowy kościół w Desznicy uczestniczyliśmy we Mszy świętej, wspominając patrona dnia, św. Jana Bosko - niezwykłego opiekuna i wychowawcy młodzieży. Była okazja do spowiedzi i zastanowienia się nad przesłaniem płynącym z czytań, które skomentował nasz Ojciec Duchowny, przypominając o potrzebie wiary nie tylko w Boga, opartej na rozumie, ale wiary Bogu, dziecięcej, pełnej ufności i zawierzenia. Takie podejście do wiary jest szczególnie ważne dla ludzi młodych, dopiero szukających swoich najlepszych dróg.

Efektywne szukanie szlaku często wymaga pomocy. Na pewno dobrze jest też wysłuchać innych i zatrzymać się na modlitwie. Dobrą okazją do wymiany różnych doświadczeń są comiesięczne spotkania Katolickiego Klubu Turystycznego „Wędrowiec” w sali przy parafii pw. Św. Józefa w Rzeszowie-Staromieściu. Zapraszamy na najbliższe, planowane w pierwszy piątek, 6 lutego 2015 r., o godzinie 19-tej, po wieczornej Mszy świętej.

Kolejny wyjazd, to wędrowanie do źródeł Jasiołki dnia 21 lutego 2015 r. - tradycyjnie w sobotę. Informacja i program są na naszej stronie internetowej www.kktwedrowiec.pl.

Zapraszamy do dołączenia do naszej wspólnoty. Gwarantujemy niezapomniane wrażenia na różnych szlakach, tych wytyczonych ludzką ręką i tych zaplanowanych dla nas przez Boga. Od nas zależy, czy postaramy się je odnaleźć i będziemy nimi podążać, pełni ufności i wiary.


Agata Dąbal

Opublikowano dnia: 08.02.2015